Typ osobowości:
Rodzic chroni dziecko i ratuje je z każdej opresji we wrogim świecie.
Wysyła komunikaty informujące o słabościach i skutkujące niskim poczuciem wartości u dziecka.
Usprawiedliwia dziecko, ale narzeka na jego błędne decyzje.
Przejmuje na siebie obowiązki i problemy dziecka.
Chroni dziecko przed negatywnymi odczuciami.
Podejmuje decyzje za dziecko.
Wciąż narzeka i wypomina: „Po tym, co dla ciebie zrobiłem”.
Narzeka i wywołuje poczucie winy: „Kiedy się w końcu nauczysz? Zawsze muszę po tobie sprzątać”.
Narzeka, że ma nieodpowiedzialne dziecko, którego wychowanie wymaga dużo wysiłku.
Typ osobowości:
Rodzic wydaje rozkazy i kieruje życiem swoich dzieci.
Wysyła komunikaty skutkujące niskim poczuciem wartości u dziecka oraz sprzeciwem.
Ma wiele wymagań i oczekiwań związanych z odpowiedzialnością.
Mówi dziecku, jak ma postępować.
Mówi dziecku jak powinno się czuć.
Mówi dziecku, jakie decyzje ma podjąć.
Żąda, aby dziecko od razu wykonywało swoje obowiązki.
Rozkazuje i grozi: „Wysprzątaj pokój, bo jak nie…”
Przejmuje problem na siebie, używając rozkazów i gróźb, mających skłonić dziecko do jego rozwiązania.
Typ osobowości:
Rodzic ustala wspólnie z dzieckiem jakie zasady panują w domu rodzinnym.
Rodzic wysyła komunikaty podwyższające samoocenę dziecka i akcentujące jego mocne strony.
Rzadko mówi o odpowiedzialności dziecka za błędne decyzje.
Pokazuje własnym przykładem jak być odpowiedzialnym.
Dzieli się osobistymi odczuciami związanymi z własnymi zadaniami i obowiązkami.
Pokazuje różne możliwości i pozwalają dziecku samodzielnie podjąć decyzję.
Ustala ramy czasowe, w których dziecko może wykonać swoje zadania.
Daje dobry przykład chętnego wykonywania obowiązków.
Pozwala dziecku stawić czoła naturalnym konsekwencjom jego postępowania.
Cykl podcastów edukacyjnych nt. długomyślności w wychowaniu
Odcinek I
Wizja życia. Rzadko kiedy jako rodzice myślimy o naszym dziecku jako dojrzałym człowieku, będącym już na końcu swojej drogi zawodowej, gdzieś w okolicy emerytury. Czy myślimy o tym, że dojdzie ono do takiego momentu, kiedy spojrzy na swoje życie i stwierdzi, czy było ono udane? Co chcielibyśmy, aby zobaczył patrząc wstecz? Jeśli zastanowimy się nad tymi pytaniami, to odpowiedzi nasuwają się same. Najogólniejsza – aby było szczęśliwe. Lecz co to znaczy? Aby miało dobrą pracę, dobrych ludzi wokół siebie, kochającą rodzinę, aby poznawało świat i miało swoje pasje? Z pewnością. Rodzice chcą mu pomóc, aby ten cel osiągnęło.
Odcinek II
Polecenia i wybory – mały wolny człowiek
Załóż kurtkę, wynieś śmiecie, wyprowadź psa, nakryj do stołu, idź do lekcji, pospiesz się, bo spóźnimy się do szkoły – codziennie wydajemy dziecku dziesiątki poleceń nie zastanawiając się specjalnie nad tym, że w ten sposób kształtujemy je na całe życie. Jesteśmy za to świadomi (po własnym doświadczeniu), że to życie jest wymagające, że toczy się coraz szybciej, więc musimy być coraz sprawniejsi, coraz wydajniejsi. Przymus zrobienia wielu czynności i niewielka jeszcze sprawność dziecka zachęcają do wydawania mu dyrektyw, a nierzadko wyręczania go w różnych czynnościach, gdy się nam spieszy.
Wydaje się naturalne, że nakazujemy małemu dziecku – zrób to, zrób tamto i oczekujemy, że będzie posłuszne. Jaki komunikat dajemy mu jednak w ten sposób? Jest ktoś, kto podejmuje decyzje, kto umie, kto posiada umiejętności. Ktoś, ale nie ty. Gdy dziecko jest małe, tym kimś są rodzice (i w ogóle starsi). Lecz w miarę wzrastania skala autorytetu przesuwa się.
Odcinek III
Dziecięcy egocentryzm idzie zazwyczaj w dwóch kierunkach – obwinianie samego siebie (np. o to, że rodzice się rozwiedli) oraz obwinianie wszystkich dookoła, gdy coś pójdzie źle. Jest to przejaw braku dojrzałości, skoncentrowania się na sobie, szczególnie charakterystyczne dla okresu dojrzewania. Rodzice, którzy myślą w perspektywie doprowadzenia dziecka do dorosłości popełniają poważny błąd, gdy dają się wciągnąć w mechanizm szukania winnych, ponieważ utrwalają w dziecku brak odpowiedzialności. Rodzice wychowujący z wizją przygotowania dziecka do dorosłości są świadomi, że jest to proces, w którym idzie się nie tylko cały czas w górę, ale czasem schodzi się w dolinę i to nieraz głęboką. Dlatego jasno stawiają sprawę, wyraźnie komunikują dziecku, w czym postąpiło dobrze a w czym przekroczyło granicę, nie robiąc tragedii z tego, że zawiodło ich oczekiwania.
Odcinek IV
Wolność jest tak ważną komponentą osobowości człowieka, że pogwałcenie jej może doprowadzić do poważnych kryzysów. Każdy człowiek ma wolność, jednak w istocie mamy do czynienia z dwoma rodzajami wolności. Jednym jest wolność wyboru a drugim wolność wewnętrznej (duchowej) autonomii. Wolność wyboru należy do kategorii teorii wolności, natomiast wolność duchowej autonomii ma wymiar psychologiczno-moralny i jest efektem długotrwałej pracy człowieka nad swoim charakterem. Inaczej mówiąc – mogę powiedzieć o sobie „jestem wolny” mając na myśli dwie rzeczywistości: „mogę wybierać” (potencjał każdego człowieka wynikający z jego człowieczeństwa) i „umiem wybierać”. To drugie to właśnie wolność autonomii czyli umiejętność samokierowania sobą, ciągłego współtworzenia siebie, poczucia odpowiedzialności za życie.
Najczęstszą przeszkodą w rozwoju wolności autononomicznej u wychowanka są błędy wychowawcze, które w określa się jako typ rodzica „helikoptera” i rodzica „kaprala”.
Publikacja której celem jest możliwość wskazania poprzez Rodziców dobrej drogi rozwoju dla swoich dzieci, pomocy im w odkryciu horyzontów, które uczynią ich życie spełnionym i szczęśliwym.
Po prawej stronie proponuję
ROZDZIAŁY:
Rodzice jako pierwsi wychowawcy dzieci spełniają niezastąpioną rolę w kształtowaniu dzieci i przygotowaniu ich do dorosłego życia. Każde ich oddziaływanie na dziecko w decydujący sposób wpływa nie tylko na jego funkcjonowanie w danym momencie rozwoju, ale także, a może przede wszystkim na przyszłość dziecka. Proces wychowawczy jest procesem długotrwałym i ma miejsce aż do opuszczenia przez dziecko domu rodzinnego. Skutki procesu wychowawczego również nie kończą się na wieku dziecięcym, ale są dalekosiężne - i prowadzą aż do dorosłości. Obecne doświadczenie pedagogów wskazuje, że rodzice rzadko myślą o wychowaniu jako o procesie, a już niezwykle rzadko o wychowaniu jako o procesie wieloletnim z perspektywą przygotowania dziecka do dorosłego życia we wszystkich obszarach rozwoju: intelektualnym, wolitywnym, emocjonalnym, fizycznym i duchowym. Brakuje również refleksji nad wpływem własnej postawy na kształtowanie się osobowości dziecka oraz przygotowania go do tego, by zmierzyć się z realnymi wyzwaniami, które niewątpliwie pojawią się w procesie wychowania. Taka postawa rodziców skutkuje poważnymi konsekwencjami. Rodzice często nie są w stanie stawić czoła napotykanym trudnościom, zniechęcają się, wycofują się ze swojej roli pierwszych wychowawców (abdykacja wychowawcza). W rezultacie ich dzieci wchodzą do życia zawodowego i społecznego jako ludzie niedojrzali, nieprzygotowani do stojących przed nimi zadań, niezdolni do wniesienia twórczego wkładu na poziomie własnej rodziny, społeczności lokalnej i narodowej.
Projekt „Droga do dorosłości. Wychowanie z wizją” da rodzicom możliwość przygotowania się do tych wyzwań w oparciu o rozwój umiejętności nazywanej klasycznie długomyślnością. Pragnienie osiągnięcia natychmiastowych rezultatów wychowawczych zostaje w ten sposób zastąpione wychowaniem opartym na poznaniu dziecka i dobraniu odpowiednich środków do jego dojrzałości, poziomu rozwojowego i naturalnych predyspozycji.
Taka wizja – wypracowywana przez lata doświadczeń - pomagała w pokonaniu nieraz bardzo poważnych problemów związanych czy to z naturalnymi zaburzeniami (jak zespół Aspergera) czy problemami wieku dojrzewania (bunt nastolatka). W innych sytuacjach wzmacniała rozwój talentów i naturalnych predyspozycji dziecka połączony z dojrzałością ludzką i umiejętnością podejmowania wielorakich odpowiedzialności.
Projekt „Droga do Dorosłości” został dofinansowany w konkursie Ministra Rodziny i Polityki Społecznej „Po pierwsze Rodzina!” na rok 2022.